Dla osób znających Murraya z jego medialnych wystąpień, teoria autodestrukcji Europy nie będzie czymś nowym. Zaskoczyć może jedynie przedstawiona w tej książce jej skala. Bo Douglas Murray ogłasza kulturową śmierć naszego kontynentu. Ze stoickim spokojem i bez wiary w szanse ratunku.
Przedziwna śmierć Europy
Mucha immersyjnie
Piter kocha sztukę. Jakub zatapia się w prezentacjach multimedialnych. Z prostego równania wychodzą nam wystawy immersyjne. Dziś był […]
Miecz Archanioła Michała
W ogóle nie chciałam wspominać o tej książce, ale przy czyszczeniu komputera znalazłam zagubiony przy przenosinach blogów wpis […]
Ogród Świateł w Parku Wilanowskim
Jeśli spotkacie kiedyś nadmiernie ekspresywną panią w średnim wieku, ćwierkającą do młodego człowieka o nieokreślonym wyrazie twarzy, bądźcie wyrozumiali. To może być Matka Autysty, usiłująca uratować niezaplanowane wyjście przed kompletną klapą.
Italia by Natalia
Czasem tak się zdarza, że coś nie wychodzi. A pisanie książki okazuje się być czymś zupełnie innym, niż pisanie bloga. I jak bardzo lubię blog Natalii Rosiak, tak jej książki okazały się dla mnie nie do przejścia.
Catherine, Księżna Walii
BB i ja jesteśmy KateTeam4ever, więc mamy może nieco wypaczone podejście do Royalsów, ale mimo wszystko po Jobsonie oczekiwałam czegoś więcej.
Green Witch
Wiedźma wie. Że nie ma żadnej magii. I że wszystko jest magią. Nie potrzebuje zaklęć, rytuałów i bóstw […]
Niezwykła Toskania. Sztuka, krajobrazy i antipasti. Sławomir Koper
Lektura pięciuset stron najnowszej książki Sławomira Kopra była dla mnie nie lada wyzwaniem. Piter i BB błagali, żebym rzuciła ją w cholerę, bo dobiegające zza moich drzwi przekleństwa towarzyszące lekturze refleksje, zakłócały ich spokój i naruszały komfort domowego miru. Postaram się wam wytłumaczyć, dlaczego.
Powrót do rutynowych wycieczek
Po długiej przerwie wróciliśmy do naszych weekendowych wycieczek. Pojechaliśmy dziś do Żyrardowa.
Nie zostawaj influecerem
Na zakończenie mojego niefortunnego romansu z social mediami zafundowałam sobie książkę Janka Strojnego o tytule jak powyżej. Książkę bardzo dobrze napisaną, której wcześniejsza lektura (gdyby ta książka zaistniała kilka lat wcześniej) niczego by w moim życiu nie zmieniła, ale której treść idealnie koresponduje z moimi kilkuletnimi obserwacjami i wyciąganymi z nich wnioskami.
Twój Vincent
„Maybe God made me a painter for people who aren’t born yet”
Vincent van Gogh
Van Gogh Museum
Key: Zabierz do domu!
Jo: Jaśka?
Key: Van Gogha, stupida!
Jo: Ale którego? Bo tam mają sporo…
Key: A weź ze dwa…
Muzeum Hergé’a
Ponieważ padało, rodzice zaproponowali przejażdżkę samochodem. Nie miałem pojęcia dokąd nas zabiorą… Nawet kiedy wjechaliśmy do Belgii nie […]
City-break. Warszawa’24
Nie do końca łapię koncepcję city-break’a. Break’u? Może mi ktoś pomóc?Że niby co? Zostajemy w mieście na jakiś […]
Wernisaż i kilka słów o fotografii
Mam duże zaległości z blogiem, postaram się je odrobić. Dzisiaj opowiem wam o wernisażu i fotografii. W marcu […]
Rzym wg Basi Kamińskiej
Nie bez powodu lektura tej książki jest jak zwiedzanie Wiecznego Miasta z przewodnikiem: Barbara Kamińska od lat mieszka […]
Stanley Tucci: Smak. Życie i jedzenie
Chyba się starzeję, bo od pewnego czasu najczęściej czytam biografie. Chociaż książka Tucciego nie jest taką typową biografią, […]
O Nowym Jorku w wilanowskiej bibliotece
W ubiegłym tygodniu mama prosiła żebym sprawdził w wilanowskiej bibliotece czy można przynieść do nich niepotrzebne książki. Tam […]
Domowe kino.
– Janek, możesz mi powiedzieć, dlaczego oglądamy film, który oboje nas wkurza i uważamy, że jest beznadziejny?
– Bo oglądaliśmy dwie części i trzeba dokończyć serię.
No to teraz już wiecie.
Ogród Świateł
Tu Janek. To jest mój pierwszy wpis na blogu. Mam nadzieję, że wam się spodoba.