Lektura pięciuset stron najnowszej książki Sławomira Kopra była dla mnie nie lada wyzwaniem. Piter i BB błagali, żebym rzuciła ją w cholerę, bo dobiegające zza moich drzwi przekleństwa towarzyszące lekturze refleksje, zakłócały ich spokój i naruszały komfort domowego miru. Postaram się wam wytłumaczyć, dlaczego.
Niezwykła Toskania. Sztuka, krajobrazy i antipasti. Sławomir Koper
Rzym wg Basi Kamińskiej
Nie bez powodu lektura tej książki jest jak zwiedzanie Wiecznego Miasta z przewodnikiem: Barbara Kamińska od lat mieszka […]