W Kuby Ośrodku są wreszcie obiady. Czekaliśmy na tę chwilę z utęsknieniem, zwłaszcza ja, bo organizowanie menu oraz godzin posiłków nieco mnie nadwyrężało. No i mamy te obiady. Oraz Jakuba, który odmówił ich jedzenia.
Rutyna Chaosu.
o niecodziennej codzienności
W Kuby Ośrodku są wreszcie obiady. Czekaliśmy na tę chwilę z utęsknieniem, zwłaszcza ja, bo organizowanie menu oraz godzin posiłków nieco mnie nadwyrężało. No i mamy te obiady. Oraz Jakuba, który odmówił ich jedzenia.
Rutyna Chaosu.
Mamy dziś Światowy Dzień Świadomości Autyzmu i szczerze mówiąc – jako osoba od kilkunastu lat opisująca codzienność rodziny z autystycznymi dziećmi, tego dnia nie cierpię. Bo media poświecą sobie na niebiesko (albo i nie), fundacje powrzucają różne grafiki i definicje, a następnego dnia życie wróci do swej chorej normy i znowu nic się nie zmieni. Dlatego chciałam dziś sadzić lawendę, a nie wypisywać kolejne autystyczne w temacie epistoły. ALE pomyślałam, że pewnie jesteście ciekawi, co się dzieje u moich chłopaków, więc oto wpis. Niebieski.
Czasami człowiek z głupoty popełnia głupie błędy. Zresztą nie zawsze jest to głupota. Czasem wyczerpanie i potrzeba złapania chwili spokoju. Niemniej jednak błąd jest błędem. I po latach potrafi o sobie przypomnieć.
Pierwszy tydzień zajęć Kuby w nowym ośrodku mija nam spokojnie i napawa ostrożnym optymizmem. Ostrożnym wyłącznie dlatego, że jesteśmy wyczerpani. Gdyby nie to, powiedziałabym: jest super!
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.
Nie jestem pewna, czy to najlepsza nazwa, ale przyjmijmy ją z powodu braku innej. Bo coś, przez co […]
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.
Temat ostatnio gorący w naszym środowisku, bo bez niego ciężko jest funkcjonować zarówno osobom niepełnosprawnym, jak i ich […]
Nie sądziłam, że powrót do kompletowania wyprawki plastycznej i prania trampków tak mnie ucieszy. Serio. Przy czym oczywiście […]
Niedziela. Śniadanie. Piter kończy przygotowywać owsiankę na zimno. BB szykuje herbatę. Schodzi Jakub. Protestuje, że on nie chce […]
Za każdym razem, kiedy idę gdzieś z tematem autystów po ukończeniu szkół, słyszę: Jedynym rozwiązaniem jest założenie własnej fundacji. I ja się z tym nie zgadzam. Z paru powodów.
Zapewne Piter gorzko żałuje, że kilka lat temu mnie nie posłuchał. To znaczy: on w ogóle żałuje, kiedy […]
Zanim zacznie się spór o to, czy autystyczne puzzle są bardziej na niebiesko, czy jednak w kolorach tęczy, […]
Tym razem naprawdę im się udało. Zastanawiałam się, jak nowa władza wyślizga się z deklaracji dotyczących zrównania renty […]
Siedzę nad wzorem papierów potrzebnych do złożenia wniosku o ustalenie poziomu wsparcia i za chwilę oszaleję. Fajnie, że […]
Czasami jest tak, że naprawdę człowiek nie wie, co ma zrobić. Bo na przykład Jakuba nosi pół dnia i robi o wszystko piekło, a człowiek musi się domyślać dlaczego? To znaczy: co mu się dzieje nie tak i jest powodem tego piekła. Bo Jakub nie powie uprzejmie, że coś go boli, albo że czegoś nie ma, albo że mu przykro z jakiegoś powodu i weź tu się człowieku domyśl.
Niebawem czas rozliczeń podatkowych. Może zechcesz wesprzeć chłopaków? Pieniądze z podatkowego 1,5% oraz ewentualne darowizny będą w całości […]
Nigdy nie pisałam takiego posta i w zasadzie wykracza on poza moje możliwości intelektualne, więc postaram się, aby było krótko, prosto i możliwie bezboleśnie.