– Czy to było trudne, mamo? – zapytał BlueBoy znad kartki, na której usiłował napisać oświadczenie dla orzecznika.
– Co konkretnie?
– No zebranie tych wszystkich dokumentów, wypełnienie druczków, pisanie, adresy…
I ja sobie pomyślałam, że to jest w sumie dobry temat na Rutynowy wpis.