Dzień babci. Dzień dziadka.

Mamy dziś dzień babci, jutro dzień dziadka. Ze wszystkich babć i dziadków, została nam tylko babcia Ewa. No i Leon, ale z Leonem nie utrzymujemy kontaktów. Jest to bardzo przykre, ale naprawdę są jakieś granice zachowania i szkoda że on tego nie rozumie.

Babcia nie poświęcała nam czasu jak byliśmy mali, ale teraz próbujemy to nadrobić. Czasami przyjeżdża do nas lub my jedziemy do Łodzi i idziemy wtedy na jakiś fajny obiad i obowiązkowo na czekoladę do Wedla. To nasza taka tradycja.

Jak byliśmy mali często jeździliśmy do Świdnika, do babci Halinki i dziadka Zdzisia. To były czasy… babcia zawsze się interesowała co u nas słychać, zawsze babcia robiła na obiad nasze ulubione dania: zupę pomidorową, naleśniki i ciasto Snickers. Bardzo tam lubiłem chodzić na spacery lub jeździć na hulajnodze, to są naprawdę super wspomnienia dzieciństwa.

Dziadek Maciek może nie był taki do zabawy, ale zawdzięczamy mu zainteresowania: np. tenis czy jazda konna. Chodził z nami na basen. A w ogóle dziadkowi Maćkowi zawdzięczam BARDZO moją fascynację Jamesem Bondem 007 i różne filmy. Zawsze traktował nas jak normalnych ludzi.

Bardzo za nimi tęsknię, czuję się jakby trochę skończyło mi się moje dzieciństwo.

© 2025, Jan Piotrowicz. All rights reserved.

8 Comments

Add Yours
  1. 1
    Jo

    Ładnie napisałeś, synek. Ja nie mam zdjęcia ze wszystkimi moimi babciami i dziadkami. Bardzo żałuję. Z babcią Halą i dziadkiem Lisem spędziłam całe dzieciństwo. Nawet wyjeżdżałam z nimi na wakacje. Ale z babcią Heleną też miałam bardzo bliskie relacje. To ironia losu, że obaj: ty i Jakub, macie imiona po dziadku, z którym wzajemnie nie darzyliśmy się sympatią (żeby to delikatnie ująć).

    Jak to mówią:

    Today is a gift. That’s why we call it 'The Present’

    Pamiętaj o tym.

  2. 3
    Jo

    Janek, myślę, że powinieneś coś napisać o Cioci Eli. Nie jest babcią, ale jako żona dziadka to tak trochę, jakby była.

    • 4
      Janek

      Ciocia Ela jest ok, lubię się z nią spotykać, bo też nas traktuje normalnie i lubi. Bardzo lubię odwiedzać ją na wsi jak tam jest latem, chodzimy wtedy na spacery i robimy grilla. Uwielbiam Wygnanów. To też moje dzieciństwo, szkoda że tak często już nie jeździmy. Ciocia Ela robi najlepsze pączki na świecie i fantastyczne ciasto z kremem truskawkami i galaretką.

  3. 5
    ewafrykowska

    Bardzo miły jest ten wpis o „dziadostwie” (pamiętasz kto żartując, tak mówił o dziadkach?) .Sprawiłeś mi dużą przyjemność. I tak sobie dzisiaj myślę, dobrze jest mieć takich kochanych wnuków. Dziękuję Ci.

  4. 8
    Quackie

    Co do ostatniego akapitu – no tak, to jest właśnie jeden z etapów, czy też elementów końca dzieciństwa. Trzymaj się!

Leave a Reply