Zadanie do wykonania
Cyrk Zalewski
W niedzielę przyjechał cyrk, rozbił się koło naszego osiedla. Tak jak 2 lata temu. Poprzednim razem byłem z […]
Studniówka
Naprawdę nie wiem, jak to się stało – bo przecież apage satanas i no christmas before december, ale […]
Wina
Zaatakowały mnie dziś z rana dwa przekazy. Ot tak sobie wskoczyły do mojego telefonu podczas rutynowej porannej prasówki.
Koniec projektu
Naprawdę miałem dosyć, półtora roku nerwów i stresu. Wreszcie jestem wolny (głosem Zgredka)! Program aktywizacji zawodowej osób niepełnosprawnych […]
Universa
Już wam kiedyś opowiadałam, że Kubie nie przenikają się Universa, w których funkcjonuje. Znaczy światy. I może faktycznie lekko z tymi uniwersami przesadziłam, ale reszta się zgadza.
Ku pamięci
Ten dzień od dziecka kojarzył mi się z rodzinnymi spotkaniami i rozmowami o przeszłości. W dzieciństwie było mi […]
O cofaniu czasu.
Z okazji wczorajszego przestawiania zegarków, Madre zasugerowała, że przydałoby się cofnąć czas o jakieś czterdzieści lat, nie o jakąś głupią godzinę.
Światło
Jest taka scena we Władcy Pierścieni Jacksona, w której Pippin podpala stos w Minas Tirith i ten ogień […]
Dziękujemy!
Pamiętacie naszą akcję? 1,5% z podatku dla Kuby i Janka Przyszły informacje z fundacji, przy której mamy założone […]
Diagnoza
Sporo osób unika diagnozowania, uważając je za etykietowanie. Ba! Są tacy, którzy uważają, że postawienie diagnozy kreuje chorobę, […]
Witaj w Klubie!
Za nami pierwszy miesiąc po powrocie do Kuby do Klubu. Oh boy… Jak by to ująć w skrócie… […]
***
Przed wypadającą jutro 24 rocznicą ślubu urządziliśmy sobie małą wycieczkę. Na Ziemię Przodków.
Dame Maggie Smith
Była dla mnie dowodem tego, że nigdy nie wiesz, co cię czeka. Można całe życie odnosić sukcesy, a […]
Łuk
Od dawna chciałem mieć swój własny łuk. Na treningach ćwiczyłem na łukach klubowych ale własny sprzęt to własny […]
Porażka
Znowu porobiły nam się blogowe zaległości… Słowo daję: nic na to nie poradzę. Ale postaram się uzupełnić.
Tak, przyznaję: poległam. Nie mam z tym problemu, żeby przyznać się do totalnej porażki. Nie zadziałało. Nic a nic.
Z życia Rutyny i Chaosu. Projekty, programy i fundacje.
Postanowiłam zebrać w jednym poście parę tematów, zajmujących ostatnio sporo miejsca w naszych terminarzach i listach TO DO PITER DO CIĘŻKIEJ CHOLERY!
Nie, żeby była to pasjonująca przygoda (chyba, że mówimy o pasji szewskiej), ale może komuś się przyda garść informacji? Ewentualnie dostarczę rozrywki/wzbudzę litość/dam okazję do przemyśleń i okazania empatii. Innych wariantów nie polecam, bo jednak wiecie: ja jestem wiedźma, nawet bez zapasu laleczek voo-doo.
10!
Mamy dziś taką miłą rocznicę: dziesięć lat temu przeprowadziliśmy się do Marcepanowego Szeregowca. Cała historia z nim związana jest wręcz nieprawdopodobna i opowiadałam ją chyba setki razy, ale sami przyznajcie: kiedy, jak nie dzisiaj, jest najstosowniejsza okazja, żeby ją przypomnieć?
Niezwykła Toskania. Sztuka, krajobrazy i antipasti. Sławomir Koper
Lektura pięciuset stron najnowszej książki Sławomira Kopra była dla mnie nie lada wyzwaniem. Piter i BB błagali, żebym rzuciła ją w cholerę, bo dobiegające zza moich drzwi przekleństwa towarzyszące lekturze refleksje, zakłócały ich spokój i naruszały komfort domowego miru. Postaram się wam wytłumaczyć, dlaczego.
Po angielsku
Dwa lata temu siedzieliśmy przy śniadaniu w Gran Caffè ROMA w Giaveno. Świat próbował otrząsnąć się po informacji o wczorajszej śmierci Elżbiety II, a ja zastanawiałam się, dlaczego odejście królowej tak bardzo poruszyło ludzi nie będących jej poddanymi.
Powrót do rutynowych wycieczek
Po długiej przerwie wróciliśmy do naszych weekendowych wycieczek. Pojechaliśmy dziś do Żyrardowa.