Mam w ogrodzie takie drzewo, z którym łączy mnie najczystszej postaci relacja love&hate. To żółta magnolia, zdaje się że Yellow Lantern. Doprowadza mnie do szału i wywołuje żądzę mordu. Na razie co dwa lata.
Rzecz w tym, że nie kwitnie. To znaczy kwitnie, ale co drugi rok. I kiedy nie kwitnie, nabiera nas nabrzmiałymi pąkami, które naiwnie z Piterem bierzemy za kwiatowe. A ona potem robi ZONK! i okazuje się, że to liście!!! Ponieważ mamy ją niezbyt długo, nie wiem, czy po prostu coś jej się przydarzyło i jednej wiosny nie zakwitła, czy powinniśmy się nastawić na cykl dwuletni. I to nas doprowadza do obłędu.
Właśnie zakwitła.
© 2023, Jo. All rights reserved.