Kapryśne królowe, czy ogrodowe pewniaki? Zapewne jedno i drugie – wystarczy jedynie odpowiednio je potraktować.
Peonie są żarłoczne i nie lubią przeprowadzek. Jeśli mają być ogrodowymi pewniakami, trzeba je posadzić dość płytko i dokarmiać. Płytko to znaczy mniej więcej 5 cm. Klasycznie dokarmia się je na jesieni obornikiem, ale nie zaszkodzi nieco humusu przez cały sezon letni.
Zdrowy krzew rozrasta się na około metr, więc trzeba sadzonce zapewnić odpowiednio dużo miejsca. Jeśli chcemy (lub musimy) peonię przesadzić lub podzielić – najlepiej zrobić to w drugiej połowie sierpnia lub we wrześniu. Ale każdy stary ogrodnik wam powie, że najlepiej ich nie ruszać przez dziesięć czy piętnaście lat 😉 Mają wtedy szansę pokazać pełnię swojej urody.
Uwielbiam peonie, mimo że kojarzą mi się z procesjami Bożego Ciała. Ale kojarzą mi się również z działką Dziadka Lisa. Rosły szpalerem wzdłuż głównej ścieżki i chociaż kwitły dość krótko, to przejmowały wówczas władzę absolutną nad Babci wazonami i naszymi nosami. Bo peonia bez zapachu jest dla mnie peonią nieprawdziwą. Musi pachnieć! I to tak, że przez tych kilka tygodni nie ma w ogrodzie żadnej konkurencji!
© 2022, Jo. All rights reserved.