Owsianka

Kuba zjadł na śniadanie owsiankę. I nie byłyby w tym nic kwalifikującego do brejking niusa, gdyby nie fakt, że od trzech lat słowo owsianka powodowało u Jakuba wybuch prawdziwej histerii.

Niezapomniane trzytygodniowe wakacje 2022. Kuba z rozwalonym układem pokarmowym, po czterech miesiącach w „najlepszym dla autystów” Klubie. Przez dwa tygodnie jedyną rzeczą, którą dawał radę zjeść i dostępną we Włoszech, była owsianka… Wstawaliśmy rano z Piterem i na zmianę gotowaliśmy mu tę owsiankę, żeby nie zwymiotował patrząc na nasze śniadanie, złożone z cornetti i cappuccino. Dużo by opowiadać.

Przez następne trzy lata Kuba nie tylko nie tknął owsianki, ale reagował histerycznie na samo pytanie o nią i na ogół nie jadł śniadania w naszym towarzystwie, kiedy my tę owsiankę sobie (rękami Pitera) przygotowywaliśmy. A tu nagle wczoraj mąż mnie informuje, że Kuba zgodził się na owsiankowe śniadanie… Dziś potwierdził i zjadł, budząc w nas mieszankę niedowierzania, zachwytu i zaskoczenia i ostrożnych nadziei, że może nie trzeba będzie za każdym razem szykować mu oddzielnego śniadania.

Nie wiem, jak się to dalej potoczy. Na razie Kuba pojechał na zajęcia. Wstaje na te zajęcia sam, przed Piterem. Jest gotowy do wyjścia na czas. Nie trzeba go osiem razy wołać na śniadanie… Wczoraj jeden z kolegów powiedział Piterowi, że zna Kubę ze Skaryszewskiej – był w klasie cukierniczej dwa lata niżej. To kolejna osoba, którą Kuba zna z wcześniejszych szkół, więc może faktycznie poukładał sobie to wszystko jako szkolną kontynuację i dlatego adaptacja do nowego ośrodka trwała u niego jakiś kwadrans?

Wiosna idzie.


Tytułowa owsianka występuje w dwóch wersjach:


A o pamiętnych wakacjach sprzed trzech lat możecie sobie poczytać pod tagiem

wakacje 2022

[trzeba kliknąć]

Myślę, że warto, bo poza zdrowotnym horrorem, było tam kilka fajnych wycieczek. W takich trudnych sytuacjach zawsze staramy się skupić na PLUSach i wyszarpać od życia, ile się da. I czasami nam się udaje.

© 2025, Jo. All rights reserved.

Leave a Reply