Chciałabym zacząć jakoś bardziej optymistycznie, ale faktów nie zmienię. A fakty są takie, że Kuba ma dość siedzenia w domu i właśnie wsiadł na frazę „od sierpnia zajęcia domowe I CO DALEJ?”. I ja bym bardzo chciała wiedzieć, CO DALEJ, mieć jakiś pomysł, plan czy koncepcję, ale nie mam. Nikt nie ma. Tylko że to niczego nie zmienia, bo taki Jakub dalej sobie żyje i chciałby coś robić. Zwłaszcza, że od piątego roku życia robił. A teraz po prostu siedzi w domu i nie rozumie, że dla świata przestał istnieć.
Na razie codziennie mamy dramę z powodu braku zajęć. Do tego stopnia, że Jakub powyciągał stare podręczniki i odrabia nieodrobione lekcje z matematyki. Za chwilę trafi do psychiatry z depresją, a ja nic na to nie jestem w stanie poradzić. Tymczasem rząd opowiada jakieś dyrdymały finansowe i konsekwentnie nie zauważa, że ewentualnie potencjalne pieniądze rozwiązują jedynie część problemu.
Z tą drugą rodzice dorosłych niesamodzielnych autystów nadal pozostają sami.
© 2023, Jo. All rights reserved.