Poruszę dziś temat, który z pozoru niewinny, może okazać się gwoździem do trumny nie/jednego wieloletniego małżeństwa, które przetrwało Gran Cayon du Verdon, autystyczne dzieci i budowę domów, kiedy się nie ma na nie pieniędzy. Znaczy na te domy. Chociaż na autystyczne dzieci też, jak by tak się przyjrzeć w perspektywie ćwierć wieku.
Naleśniki.
Nie, nie będzie o tym, jakiej mąki do nich użyć. Ani czy składać w prostokąt, trójkąt czy kopertę.
Przedstawię wam ten dramat w trzech krótkich aktach.
Odkryłam wczoraj, że nie umiem usmażyć naleśników z ciasta przygotowanego przez Pitera.
Symetryści będą zadowoleni, ponieważ Piter za żadne skarby świata nie jest w stanie usmażyć naleśników z ciasta, które przygotowałam ja.
Oboje korzystamy z tego samego przepisu.
K U R T Y N A
© 2023, Jo. All rights reserved.