Dziś około pierwszej po południu, wróciwszy ze spaceru z Luną, BlueBoy wypił koktajl (dla niepoznaki nazywany szejkiem) zawierający ananasa, brzoskwinię oraz kiwi i
NIE UMARŁ
Tym samym definitywnie obalona została dwudziestoletnia teoria o śmiertelnej toksyczności powyższych owoców.
Co nie znaczy, że spróbuje ich świadomie, z własnej i nieprzymuszonej woli, kiedykolwiek w przyszłości.
Absolutnie.
No way.
© 2023, Jo. All rights reserved.