Kardiolog

Ponieważ ostatnio mnie nieco trzasnęło kardiologicznie, nie mogłam czekać do wyznaczonej na dziś wizyty u mojego prowadzącego kardiologa, tylko musiałam na cito! udać się do lekarza. A że ten mój był na urlopie, to cudem jakimś Piter mi załatwił innego. Potem badania – też niemal wymuszone, z dnia na dzień i konsultacja wyników. Razem trzy intensywne dni. Najkrócej ujmując: jeszcze żyję, ale nie jest OK i wszyscy odsyłają mnie do lekarza prowadzącego, żeby to on się dalej bawił z tym całym bałaganem.

Ja – spoko, bo przecież dzisiaj mam wizytę. Nawet umówieni jesteśmy na holterek (a po ostatnich badaniach jestem przekonana, że na nim się nie skończy).

No chyba, żeby nie.

Wchodzę wczoraj na portal pacjenta w Luxmedzie. I co ja widzę?

To znaczy: czego nie widzę?

Otóż nie widzę tej wizyty.

No więc zanim mnie szlag trafił, naprawdę się zmartwiłam, że z moim mózgiem jest coś nie tak. Bo przecież specjalnie pilnowaliśmy z mężem, żeby przy tych ostatnich konsultacjach w trybie pilnym, nie skasowali mi planowanej na 21 lipca wizyty, do której zresztą odsyłali wszyscy kardiolodzy po drodze. I ja ją widziałam jeszcze trzy dni temu. Zwariowałam. Coś ze mną nie tak. Rany, co się dzieje???

Piter pojechał do Luxmedu. Wcisnęli mnie na dodatkowy termin za tydzień. A przy okazji… Cóż. Przy okazji okazało się, że… moją dzisiejszą wizytę pani recepcjonistka po prostu sobie skasowała. Bo uznała, że skoro w ubiegłym tygodniu kilka razy rozmawiałam z kardiologiem, to nie potrzebuję widzieć się z nim jeszcze raz.

Pacjentkę z chorobą przewlekłą, której zdarza się nocami dygać na pogotowie z występującymi okresowo nasileniami, które wymagają niezwłocznej konsultacji z lekarzem. Ze stałym skierowaniem na EKG. Wykreśliła. Bo tak.


I to jest ten moment, kiedy zapominam o swojej pacyfistycznej naturze i mam szczerą ochotę kogoś zabić.

© 2023, Jo. All rights reserved.

4 Comments

Add Yours
  1. 1
    Marta uk

    A to Ty nie wiedziałas ze panie na recepcji ważniejsze od samego boga.To one bronią dostępu do lekarzy,decydują czy normalna czy tylko przez z telefon .Bronią jak lwice żeby bron boże lekarz się nie przepracował i nie przekroczył wyznaczonego limitu kilku pacjentów na dzień.,A cos nagle na juz to zapomnij.I to wszystko tutaj.Raz nam się udalo bo serce ,był opieprz ze nie na SOR do szpitala,sam zrobił natychmiast EKG i zamówił karetkę.W szpitalu tradycyjnie czekanie ponad12 godz na łóżko.W Twoim przypadku jak mogła sama decydować?powinna mieć natychmiast wizytę a nie za tydzień.Skandal.Czy dostałas juz jakieś leki ?Mój T ma rozrusznik i 12 leków.Udało się tuz przed epidemia i zamknieciem szpitali.Nie wiem co by było 2 tyg później.

    • 2
      Jo

      Strach się bać. To naprawdę nie są żarty.

      Jakbym ją dorwała, to… wolę nie myśleć. Ale nie mam siły robić rozpierduchy, bo to nic nie da.
      Ten recepcjonista, z którym Piter rozmawiał, nie zawinił, więc to by było nie fair, żeby na nim się wyżywać.

  2. 3
    krzysztof leon

    na wszelki przypadek warto nadmieni, że jak do tej pory jest ten czyn chyba karalny, nawet jak się działa w silnym afekcie – bezpieczniej jest kogoś wynająć oczywiście anonimowo

Leave a Reply