Impresjoniści

Z okazji moich ostatnich urodzin (ostatnich w sensie, że tych z marca 23, nie że się wybieram w zaświaty przed kolejnymi) postanowiłam zaprosić Madre i Tatui na obiad, a przedtem na wystawę Impresjonistów w zrewitalizowanej Fabryce Norblina.

Lubimy impresjonistów. Nie mam kompetencji, żeby się rozpisywać na ich temat, ale do sztuki mam podejście praktyczne – jak do wina. Albo mi się podoba, albo nie. A do tego nie potrzebna jest akademicka wiedza.

Lubimy również wystawy mutlimedialne. Są zupełnie inną formą obcowania ze sztuką, niż oglądanie statycznie wiszących na ścianie obrazów. Bo tu wszystko jest w ruchu, co w przypadku Impresjonistów nabiera dodatkowego wymiaru. Trzeba tylko na chwilę spokojnie usiąść i poddać się wrażeniom. A wrażeń mamy pod dostatkiem.

Wschodzące słońce. Sztorm i ulewa podczas której naprawdę dziwicie się, że nie przemoczyła was od stóp do głów. Przejażdżka wenecką gondolą.

Robienie zdjęć podczas pokazu nie ma sensu, ale dzięki uprzejmości Pitera pokażę wam na zachętę kilka kadrów.

Na koniec jeszcze Galeria Portretów. Bo wiecie: teraz prawie każda wystawa kończy się ramą, w której można sobie strzelić fotę. I akurat ten pomysł bardzo Paniczom przypadł do gustu, więc sami rozumiecie.

Immersive Monet & The Impressionists

Claude Monet, August Renoir, Edgar Degas,
Mary Cassatt, Paul Cezanne, Eduard Manet, Eugene Boudin

© 2023, Jo. All rights reserved.

7 Comments

Add Yours
  1. 1
    Ewa Natalia

    Miałam okazję obejrzeć wystawę

    . Bardzo mi się podobała .I nie tylko dlatego, że impresjonistów uwielbiam. Polecam, zobaczycie, jest to świetny sposób na kilkadziesiąt minut relaksu.

  2. 3
    jaerk1

    Bardzo dobre, praktyczne podejście do sztuki. Też tak mam. Chociaż ostatnio to każdy obraz, który został namalowany ręką człowieka wzbudza mój zachwyt, a jeśli nie zachwyt to przynajmniej szacunek, że jest dzieło, które nie zostało wygenerowane przez program graficzny etc.
    Ps. Dobre fotki w wykonaniu nadwornego fotografa:-)

    • 4
      Jo.

      Coś w tym jest. Jako interdyscyplinarne antytalencie (swoją drogą to też jest niemałe osiągnięcie!) mam szacunek do wszystkiego, co stworzył człowiek. W sensie, że do kreacji. Może mi się podobać lub nie, ale szacunek mam.

Leave a Reply