Od tygodnia przez moje osiedle przetaczają się działa porządkowe, głównie w postaci oddziałów importowanych sprzątaczek. U nas raczej ruch niewielki. Głównie dlatego, że nie sprzątamy przed świętami, tylko wtedy, gdy jest brudno. Albo kiedy uda mi się zagonić chłopaków do roboty.