Naprawdę miałem dosyć, półtora roku nerwów i stresu. Wreszcie jestem wolny (głosem Zgredka)! Program aktywizacji zawodowej osób niepełnosprawnych teoretycznie był dobrym pomysłem, ale w moim przypadku kompletnie się nie sprawdził. Praca z trzema różnymi instruktorami była dużym wyzwaniem (dla mnie, ale myślę że dla nich również) ale bez rezultatu.
Dużo się dowiedziałem o szukaniu pracy i o tym z czym sobie nie poradzę. Pomysły pracy w ochronie albo w supermarkecie naprawdę nie były zbyt mądre i zdecydowanie nie dla mnie. Rodzice mnie pocieszają że po prostu niektóre rzeczy nie są dla mnie i że to nie jest moja wina, ostatecznie z jakiegoś powodu mam orzeczenie o niezdolności do pracy.
Udział w tym projekcie dał mi jednak jedną fajną rzecz: wolontariat w Pałacu Wilanowie. Niedługo kończy mi się umowa, bardzo chciałbym ją przedłużyć, więc trzymajcie za mnie kciuki żeby się udało.
Dorosłe życie jest trudniejsze niż myślałem.
© 2024, Jan Piotrowicz. All rights reserved.