Czasami czyta się książkę, żeby znaleźć w niej jedno zdanie. Tak było w przypadku Człowieka w jednej rękawiczce Andrzeja Strzeleckiego. I tak jest z Człowiekiem z parawanem.
I czasami właśnie o to jedno zdanie chodzi.
– Co pan pisze…?
– Nie wiem…
– A wie pan, po co pisze?
– Wiem… Żeby pozostało.
Napisane zostaje. Prawdopodobnie zbędnie, być może po nic i dla nikogo, ale zostaje, w jakiś sposób, na trwałe.
Andrzej Strzelecki, Człowiek z parawanem
© 2020, Jo.. All rights reserved.